Od niedzieli wybieram się na zdjęcia, a wręcz zastanawiam
się co założyć do sesji.. Dopiero dziś udało mi się coś wykombinować, a
bardziej bym powiedziała, że trochę zwyklaczek, a top model nigdy nie będę.
Czasami siedzę i mam totalna pustkę w głowie, nie wiem co ubrać,
jak się uczesać, co napisać, a nawet, jak żyć..
Czasami marnujemy dużo czasu nad rozmyślaniem, a co gdyby jednak.. (dokończ
w myślach sam...) Siedzę tak od piątku, może dlatego, że jestem chora i za dużo
mam tego czasu, myślę co mnie naprawdę w życiu cieszy, satysfakcjonuje i wiecie
co? Kompletnie nie wiedziałam co sobie odpowiedzieć. Nie wiem jaka jest moja droga,
ale wiem jedno, że póki co jest bardzo kreta.
Dziś tyle w temacie, zostawiam Was ze zdjęciami i moją "uroczą" fryzura ułożoną przez wiatr.