NEW CLOTHES

Hej kochani. Dziś przychodzę do Was z kolejną współpracą z FEMME LUXE.
Jestem za każdym razem zadowolona z paczki i jej zawartości.
Dzisiejsze zdjęcia były dla mnie wyzwaniem, a czemu? Bo w niedzielę się tak spaliłam na słonku, że kinol mam tak czerwony, że myślałam, że nie zakryje tego podkładem, ale w miarę się udało, a do tego ból jak się nosi ciuchy. Przyznać się kto też tak się załatwił?

Pierwszą rzeczą jaką zamówiłam jest czarny komplecik (KLIK) to jest ten sam co zamówiłam przedostatnio, pisałam o nim w TYM POŚCIE, ale tym razem rozmiar jest idealny! Postawiłam na połączenie go z sandałkami na obcasie i złotymi dodatkami.

Kolejną rzeczą jest czarna sukienka ( KLIK) z bufiastymi, koronkowymi rękawami. Na żywo jest jeszcze lepsza niż na zdjęciach. Ja jestem w niej zakochana, jest przepiękna! Czerń przełamałam kopertówką z dodatkiem niebieskiego. Jak Wam się podoba? 

Trzecią rzeczą jest komplecik (KLIK) również prążkowany,ale wersja luźniejsza niż ten czarny i bardziej "zakryta". Materiał jest świetny, bo w tej wersji nic nie prześwituje. Postawiłam na połączenie z sandałkami na obcasie, bez dodatków typu torebka. 

Czwartą i ostatnią rzeczą jest  ponownie komplet (KLIK)wykonany z milusiego materiału, przyjemnie się nosi, ale zaprezentuje go nie co inaczej. A dlaczego? Bo leginsy mega prześwitują i nie nadają się na wyjście do ludzi. Materiał tak cienki, że nawet majtki bezszwowe nie pomogą, ale spokojnie mam na niego już pomysł, a mianowicie będzie mi służył jako pidżama w zimowe dni, ale w bluzie jak najbardziej mogę śmigać po ulicy. 

Jak Wam się podobają stylizacje? Która propozycja jest najlepsza 1,2,3,4? 

Ja zdecydowanie stawiam na nr 2 i piękną sukienkę!

I tym razem FEMME LUXE mnie nie zawiodło!